24.04.2015 10:33
Przybyłem, zobaczyłem, pokochałem - czyli Honda nie tylko na 4 kołach
Witam serdecznie.
Piękna pogoda nam się wczoraj ujawniła, na drogach coraz więcej "naszych" a ja wykorzystałem wolną chwilę żeby podjechać do Poznańskiego salonu motocykli Honda. Jako że spokojnie dałem sobie pół roku na spokojne poszukiwanie idealnego rozwiązania 125 (dla mnie idealnego - podkreślam) więc jechałem z zamiarem obejrzenia na żywo dwóch modeli:
1. CB 125F - pierwsze spojrzenie: PO CH>>>>J ktoś przykeił na ten zbiornik te jakieś sztuczne przetłoczenia ? Zasiadam. Pozycja za kierownicą fajna i nienazbyt leżąca co do takiego ulicznika jest jak najbardziej ok. Niestety, ale kanapa jest z profilem dla pasażera podniesiona, i jak ktoś ma 194 cm i długie nogi, to ma tendencje do siadania dalej, tu nie bardzo się da, nawet jest uczucie "zjeżdzania w dół" jajami na zbiornik (przepraszam za szowinistyczne podejście - ale zakładam że większość czytających ma właśnie takie organy pomiędzy nogami :-))). Obsługująca mnie Pani zaproponowała nawet odpalenie w budynku (wyciągi widać działają :D) poezja, motocykl startuje jak to się mówi od 3 obrotów rozrusznikiem, od strzała. Fajny rasowy dźwięk. Trochę razi brak hamulca tarczowego z tyłu (ja nawet w nexxonie 50 4T mam tarczę z tyłu, mimo że mój moto rozwija prędkość co najwyżej nabuzowanego red bullem rowerzysty). Kładę na szybko nogi na podpórkach... zaraz zaraz, teraz już rozumiem te przetłoczenia: kolana idealnie w nie pasują i pewnie są osłonięte od wiatru i dają możliwość ciaśniejszego przylegania do zbiornika nogami, żeby móc lepiej balansować w zakrętach. Sprytne. Z tego co się dowiedziałem w przyszłym tygodniu motocykl będzie zarejestrowany i będzie można nim pojeździć. Pojeżdzę - opowiem jak było. Cena 10.900.- będzie demo do odsprzedania za 3 miesiące w cenie 9.200
2. Honda Wave 110 i - siadam i od razu pierwsze spostrzeżenie: o Jezu to jest mniejsze i lżejsze niż mój Nexxio 50 ! Trochę dziwnie na tym wyglądam, bo sprzęt malutki - ja wielki. Ale tak jak poprzednik, fajne wykonanie. Kuferek pod siedziskiem też niestety dużo mniejszy od KYMCO, ale parę puszek piwa i kiełbasa na grilla wejdzie. Też na wtrysku. Pali od strzała, skrzynia super rozwiązanie jak w nexxiu - palcami bijesz bez sprzęgła 1-2-3-4-N piętą redukcje. N ładnie zaznaczone na desce, poszczególne biegi się wyświetlają. Z tyłu co prawda bęben i mała pojemność zbiornika, starczająca na jakieś 150 km ale ogólnie, dla osoby niedużych gabarytów, szukających alternatywy dla auta którym jeździ już conajmniej od 3 lat i do śmigania w kolumnach aut stojących w korku (WĄSKI NA POTĘGĘ !) super rozwiązanie. Podejrzewam że jakbym usiadł na niego i zrobił rundę po mieście, to czułbym się jak na swoim bo jest prawie identyczny. Wśród moich typów, trochę niżej niż CB, ale cena też niższa 6.900.- porównywalnie do dobrego skutera KYMCO. One też chodzą 6,2 do 6,9 tysia.
Ogólnie fajna wizyta i naprawdę warte zobaczenia modele. Przede mną wizyta w Yamaha i legendarny w WORD'ach YBR :D obejrzymy, porównamy ;-)
Piękny weekend przed nami, może jest jakiś częstochowianin wśród Was, zapraszam do wspólnego pośmigania po lasach na północy Częwy, wpadnijcie, polatamy razem
Archiwum
Kategorie
- Biznes i rynek (27)
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)