29.06.2015 21:28
Kolejna wizyta - coraz bliżej decyzji :-)))))
Witam
Niesiony przemyśleniami na temat zakupu skutera udałem się do mojego ulubionego salonu marki SYM, mieszczącego się pod Częstochową, bowiem w Częwie to już nic nie ma, ani jednego salonu moto, no jest potężne przedstawicielstwo Rometa, ale to może pomijam milczeniem. Te produkty jakoś "słabo mi leżą"
Po wejściu do salonu SYM widzę to co znam z KYMCO, czyli porządną tajwańską jakość, a nie jakoś. Te rzeczy są naprawdę porządnie wykonane i nie tylko w opini sprzedającego cieszą się długowiecznością. Spośród popularnych u nas tajwanów trwa może nie walka ale rywalizacja o dominację między KYMCO i SYM. KYMCO pozycjonuję jako produkty prostsze i w sumie u nas zdecydowanie bardziej popularne, ale produkty SYMa są lepsze, szlachetniejsze i mają większą renomę serwisową i wytrzymałościową.
Aktualna oferta 125 ccm obejmuje kilka modeli, ale ja pominąłem od razu dziecięcego CROX'a i duże maxi rzeczy, to coś maxi to nawet nie miałbym gdzie w garażu ustawić :-) SKupiłem się na dwóch modelach, powietrznym Symphony i wodnym HD2. Różnic jest wiele ale może w telegraficznym skrócie: Symphony, wiatrakowiec, ma ok 120 kg masy i 10 kM. O dziwo duży schowek, silnik chłodzony powietrzem, dwie tarcze, z tyłu podówjna sprężyna, co nie jest tak oczywiste. i z tym powietrzem zacząłem się zastanawiać, skoro większość dróg u mnie to drogi bite, wiatrak chłodzenia może nawiewać kurz na głowice i z czasem będzie tam niemiłosierny syf. Kanapa, jak dla mnie trochę za krótka.
Wskok na HD2. Tutaj zdecydowanie lepiej. 145 kg napędza już 13 koni, a zwyżka mocy wynika z 4 zaworowej głowicy. Silnik jest chłodzony cieczą, za obudową przedniego widelca jest chłodnica z wentylatorem. Skuti na pewno będzie dużo cichsze, ma większe hamulce, bo moto cięższe i super wygodnie się siedzi. Schowek jest o dziwo mniejszy (skomplikowana budowa wypchnęła podłogę schowka w górę i ograniczyła jego pojemność) ale sprzęt dużo fajniejszy.
Z tej radości umówiłem się na jazdę próbną HDkiem i jestem na niego nieomal zdecydowany. Decyzję tak naprawdę uzależniam od subiektywnej oceny dynamiki i komfortu na dziurach. Jeśli to będzie ok, to biorę ten sprzęt.
Jest wreszcie coś co przechyla szalę radości do końca. Dealer jest skłonny do negocjacji i małych prezentów, a SYM daje 20 rat prawdziwe zero procent. Kwotę dzielimy na kalkulatorze przez 20 - that's all. O takim zakupie myślałem.
Archiwum
Kategorie
- Biznes i rynek (27)
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)